Najlepsze Licea w Polsce - Perspektywy - Srebrna Szkoła 2022

Wkład patronacki "O pierwszym przewodniku po Krakowie".

2023-05-10

W Wielką Środę, 5 kwietnia 2023 roku uczniowie klas humanistycznych naszej szkoły wyruszyli do grodu Kraka. Pogoda była piękna, a my zmierzaliśmy na Grodzką 64 do Arsenału Królewskiego, zbudowanego w pierwszej połowie XVI wieku na zlecenie króla Zygmunta I Starego. W dawnych czasach budynek pełnił funkcję zbrojowni i odlewni dział, obecnie jest siedzibą Wydziału Polonistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego. Tam mieliśmy wysłuchać wykładu Pani Justyny Kiliańczyk - Zięby, doktora habilitowanego nauk humanistycznych w zakresie literaturoznawstwa, badaczki dawnej literatury oraz dziejów książki, pasjonatki kultury wizualnej renesansu i baroku, zwłaszcza tej, którą utrwaliły szesnasto- i siedemnastowieczne druki - stąd propozycja tematu wykładu.

Najstarszy przewodnik po Krakowie i pierwszy przewodnik po polskim mieście został wydrukowany w 1603 dla pielgrzymów przybywających do miasta na obchody Roku Jubileuszowego. W tradycji żydowskiej to rok szczególnej łaski, przypominający pochodzenie człowieka od Boga. Kościół powrócił do tej tradycji od roku 1300. Szczególną oznaką lat jubileuszowych jest możliwość uzyskania odpustu zupełnego. Początkowo odpust można było uzyskać tylko w Rzymie w wyznaczonych kościołach. Podobnymi przywilejami nadanymi przez papieży cieszyły się niektóre miasta włoskie. Papież Bonifacy IX zezwolił również na odpust w Krakowie w 1392 r. Podczas jubileuszu w 1450 r. papież Mikołaj V na prośbę biskupa krakowskiego, Zbigniewa Oleśnickiego zgodził się, aby ci, którzy nawiedzą kościoły katedralne w Gnieźnie, Krakowie, Lwowie lub Wilnie mogli uzyskać jubileuszowy odpust. Od tamtej pory, co 25 lat do Krakowa przybywało coraz więcej pielgrzymów, pragnących odpuszczenia grzechów. Dla miasta była to nobilitacja i ekonomiczny zysk. Podróż w tamtych czasach była dostępna tylko dla elitarnych grup w Europie czyli kupców, władców, posłów czy duchownych, a pielgrzymowanie było nie tylko formą pokuty, ale i jedynym rodzajem podróży w celach innych niż naukowe czy ekonomiczne. Kraków zwany był wtedy miastem świątobliwych mężów, poeci ogłosili go drugim Rzymem. Pielgrzymów przyciągały relikwie świętego Stanisława, w roku 1603 z samych krajów nadbałtyckich przybyło ich kilka tysięcy.

Przygotowania do obchodów Roku Jubileuszowego stały się bezpośrednim bodźcem do powstawania przewodników. 150 lat po wynalezieniu druku ludzie zorientowali się, że duże, bogate książki nie są zyskowne, a małe podręczne modlitewniki i przewodniki sprzedawały się w dużych ilościach, przekazywano je w rodzinie z pokolenia na pokolenie i bardzo o nie dbano. Kto napisał ten pierwszy przewodnik, nie wiemy, drukarz zadedykował wydawnictwo biskupowi krakowskiemu. Autor oprowadzał pielgrzymów nie po zabytkach czy restauracjach, lecz po kościołach. Przedstawia je przede wszystkim jako miejsca kultu, w których ludzie dążą do zbawienia. Nie interesuje go architektura ani dzieła sztuki. Przedstawienie kościoła to krótki opis ogólnego wyglądu budowli i jej wnętrza ze wskazaniem, na co warto zwrócić uwagę. Na temat ołtarza Wita Stwosza w kościele Mariackim pisze tylko: "jest tak cudny i pięknej roboty, że o drugi taki trudno" ( spróbujcie przeczytać tę gotycką czcionkę ;) ). Imienia artysty nie wspomina. Treści przewodnika ułożone są zgodnie z trasą do zwiedzania. Został napisany po polsku, w języku powszechnie używanym, łacina była językiem szkolnym, więc posługiwało się nią wąskie grono osób. Z przewodnika wyłania się Kraków jako miasto kościołów o bogatym życiu religijnym, miasto ludzi dążących do świętości.

To był wykład inny niż wszystkie, bogate konteksty historyczne, kulturowe i religijne uczyniły go wykładem interdyscyplinarnym.

Po jego zakończeniu udaliśmy się na spacer ulicą Grodzką do Rynku Głównego, trasą, którą przez wieki przemierzali pielgrzymi, wracając z Katedry Wawelskiej, gdzie oddawali cześć relikwiom świętego Stanisława.

Na podstawie tekstu Mileny Surowiec z 1g opracowała Jolanta Skowrońska